.

.

niedziela, 24 maja 2015

Dziękuję, że urodziłaś się w Polsce...


Śpisz...Patrzę na Ciebie a moje serce wypełnia szczęście. Przez sen gramolisz się na moją poduszkę i mocno przytulasz swoje małe ciałko do mnie, swojej mamy.
Za kilka dni minie jedenaście miesięcy odkąd Cię poznałam. Jedenaście miesięcy innego życia, wypełnionego radosnym gaworzeniem. Od tego momentu moje życie nabrało sensu. oj Nie, żyć zaczęłam jak tylko dowiedziałam się o Tobie, patrzyłam na ten malutki punkcik na usg i widziałam Twoje pulsujące serduszko. Płakałam i śmiałam się na przemian.
I choć było czasem ciężko i dramatycznie zawsze wierzyłam, że będziesz...cała i zdrowa. Moja...

Zmieniłaś mnie całą. JESTEM MAMĄ!

Kochałabym Cię w każdym zakątku świata ale dziękuję Ci, że urodziłaś się w Polsce.
Może nie zapewnię Ci tutaj willi z basenem, mega wypasionych ciuchów i zagranicznych wakacji...ale jest coś czego mogę dać Ci w nadmiarze. Duuuuużo dużo miłości Kochanie! Masę przytulanek, całusów.
Urodziłaś się w Polsce. Dlatego mogę dać Ci ciepłe łóżko, pełny brzuszek. Dam Ci dach nad głową i poczucie bezpieczeństwa. Ciepło i spokój.

Mogę Cię mocno przytulić przed snem i zaśpiewać kołysankę. W Polsce pójdziemy na spacer i nakarmimy kaczki.
Mogę dać Ci tutaj perlisty śmiech i radosny obraz dzieciństwa.

Mama na Ukrainie usypia swoje dziecko pełna niepokoju, niepewna jutra. 
Mama w Nepalu mieszka z dziećmi na trawie, która nawet nie jest zielona...prosi o jedzenie i wodę dla swojego maleństwa, i przytula je w strachu przed kolejnym wstrząsem...
Mama w Afganistanie ukrywa się z dziećmi w jaskiniach. Jest to jedyna szansa na ocalenie życia. Rodziców nie stać na spłacenie kredytu. A chcieli tylko obsiać pole i wyżywić rodzinę. Teraz bojownicy zabierają im najważniejsze. Dzieci.
Mama w Tanzanii oddaje swoje maleństwo do ośrodka na całe życie, bo urodziło się białe...tak jak znana nam wszystkim Kabula. Jak wytłumaczyć najemnikom, żeby oszczędzili Twoje dziecko, skoro za część ciała albinosa dostają sporą kasę, jak na panujące tam warunki.
Mama na Filipinach drży codziennie z niepokoju, nie ma mieszkania dla swoich pociech, mieszka na cmentarzu. Dzieci bawią się na opuszczonych grobowcach.

Ile jeszcze mam przytoczyć przykładów, byś zrozumiała, jak jestem Ci wdzięczna, że urodziłaś się w Polsce...?
Jak jestem szczęśliwa, że mogłaś przyjść na świat w wolnym kraju, w którym panuje pokój.
Cokolwiek by się działo zrobię wszystko, byś była szczęśliwym dzieckiem. 
Byś mogła nim być...