.

.

czwartek, 13 sierpnia 2015

Bez smoczka ani rusz... ;)


Ciężki czas mamy teraz Kochani... 
Dopadło nas choróbsko wredne i gorączka ponad 40 stopni męczy moje dziecko.

Zwiedzamy więc szpitale i odwiedzamy lekarzy. Do tego wszystkiego temperatura na dworze jest identyczna jak ta u Patusi.
Cóż, taki czas. I już wiem, jak zmieniło się moje życie, nie można nic zaplanować. 

Byłam do niedawna pełna energii, czekająca na powrót do pracy. Euforia mieszała się z niepewnością. Ale czekałam na TEN DZIEŃ :) 
Niestety musiałam powrót odłożyć na kilka dni. Teraz Patrycja potrzebuje mnie najbardziej. Bo kto ma być przy niej w takiej chwili jak nie MAMA. 

Mama i jeszcze coś...Smoczek :)

Jak wiecie testowałyśmy niedawno prześliczny smoczek NUK Classic. Nie dawałam mu większych szans. Odkąd Pati się urodziła tolerowała tylko i wyłącznie smoczek kulkę. Próbowałam wszystkiego, wszak zęby będą rosły, trzeba smoczka używać innego, żeby nie było problemu.

Od pierwszej chwili wiedziałam że się uda, widziałam minę Pati i tę ciekawość gdy pierwszy raz sięgnęła po smoczka od NUK. 

No i udało się... Smoczek nasz w pięknych letnich barwach zamieszkał w naszym domu i towarzyszy nam w każdej chwili. Tej lepszej i tej gorszej. Na spacerze, na zakupach, u lekarza i teraz.....gdy Patusia zasypia, bo gorączka na chwilę spadła...



Ze swoim ukochanym smoczkiem Maleńka może normalnie oddychać, nie przeszkadza Jej nawet przy bólu gardła. Polecam więc z całego serca wszystkim dzieciom i mamom przede wszystkim :)

My zakończyłyśmy poszukiwania. 
Pozdrawiamy :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz