Każdy z nas ma swoje miejsce na ziemi... W ten pochmurny dzień zabieram Was do mojej małej Ojczyzny, miejsca gdzie łatwiej się oddycha.
Zamykam oczy i jestem na spacerze z Malutką :) oj zrobiłyśmy mały maraton przez te kilka miesięcy, tzn. moje nogi i kółka wózka ;) Patusia uwielbia Roztoczańskie powietrze! Do niedawna smacznie sobie spała a ja wędrowałam...
Aktualnie ogląda fruwające listki i kaczki, bo wiecie, karmienie kaczek to nasz mały rytuał. Wychodzą na brzeg i gadają z nami jak najęte, to jak mam nie pójść i nie nakarmić ;) Maleńka słodko się śmieje na ich widok, za rok nie będą już tak bezpieczne jak Ktoś nauczy się chodzić ;)
Pod nogami szelest liści, ptaki jeszcze śpiewają swój jesienny koncert a ja chciałabym usiąść i zostać...więc gdy tylko mogę pakuję torbę i w drogę do Babci, która z niecierpliwością na nas czeka. Jedzonko dla Patusi i w drogę, żeby nie stracić ani minuty, i w końcu oddycham...bo przecież to jest MOJE miejsce na ziemi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz