.

.

czwartek, 30 października 2014

Szczęśliwy początek...


          Witaj Świecie...Jest 18:19, za oknem już ciemno... To wszystko przez zmianę czasu, dzisiaj już kilka razy usłyszałam: "Ale szybko się ściemnia..." Nie wiem dlaczego jestem taka zdziwiona, przecież już koniec października, nie da się ukryć, że zima zbliża się dużymi krokami...
Popijam sobie gorącą czekoladę a obok mnie leży Szczęście...Takie tylko moje, osobiste :)
Jest na wyciągnięcie ręki i czasem tylko otwiera oczy upewniając się czy jestem obok.
Więc przedstawiam Wam Moje Szczęście, Patusiowe Szczęście...

3 komentarze:

  1. Tak, to dopiero początek... piękny początek :) wymarzone, wytęsknione wyczekane Patusiowe Szczęscie:) Pozdrawiam! Świetny pomysł i będę tu stałą bywalczynia

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę :-) zapraszam a raczej zapraszamy! Myślę, że ten pierwszy komentarz przyniesie nam szczęście ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu, z zapartym tchem przeczytałam cały Twój blog, od końca, od ostatniego wpisu, aż do tego, do pierwszego.
    Wzruszyłam się wielokrotnie, zachwyciłam, pozazdrościłam, i popłakałam się, i usmiechnęłam ... Świetnie się Ciebie czyta ... Pisz ... Pisz... Pisz
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń