.

.

niedziela, 21 grudnia 2014

Żywy prezent

Za co kochamy Święta? Za magię, za rodzinną atmosferę, śpiewanie kolęd i ... prezenty. Jak my kochamy prezenty! Każdy, choćby najmniejszy drobiazg jest uroczyście oglądany, wręcz ucałowany, liczy się pamięć najbliższych nam osób. Czyż nie?
W niektórych rodzinach pojawią się w te Święta inne, żywe prezenty...
Chomiki, świnki morskie, króliczki miniaturki, rybki, kotki, pieski. To chyba najczęściej wybierane zwierzaki. I tak jak uwielbiam je wszystkie, tak uważam, że zwierzęta to nie jest świąteczny prezent. Czasem zdarza się, że jest to totalna niespodzianka dla dzieci i zdziwionych rodziców - wtedy to już masakra.
Posiadanie zwierzaków to wielka odpowiedzialność, jakby adopcja, to nowy członek rodziny. Nie jest przedmiotem, rzeczą, którą można wyrzucić na śmietnik, jak nam się znudzi. A niestety często tak się dzieje. Usłyszymy niestety o tym po dniach świątecznych...
Bo chomik zaczął śmierdzieć, króliczek za szybko rósł, kociak podrapał meble a z psem trzeba wychodzić codziennie bladym świtem.
Kochani, zastanówcie się zanim wpadnie Wam na myśl taki puchaty prezencik. Zwierzęta mają uczucia, serce im pęka jak przestają być potrzebne, przestają się podobać. 
Szczególną uwagę chciałam zwrócić na psy i koty ze schroniska. Dla nich nowa rodzina to spełnienie marzeń, często czekają na kochające serce latami, z pyskiem wysuniętym przez kraty, żeby tylko ktoś się zatrzymał, pogłaskał...
Tym szczęściarzom świat się skończy, jeśli wrócą z powrotem...rozumiecie? Nie daje się nadziei, żeby ją potem odebrać!!!
Jeśli potrzebujecie mieć takiego prawdziwego przyjaciela trzeba przemyśleć to na spokojnie, nie pod urokiem chwili. Przedyskutować z domownikami, omówić obowiązki. A jak wspólnie dojdziecie do wniosku, że nastał TEN czas, radzę wybrać się do schroniska, po serce które pokocha Was do końca - może nie Waszego - ale swojego życia...


Wszystkie zwierzaki ze zdjęć mieszkają w schronisku w Lublinie. Sonia - sunia z Przytuliska w Rachowie Starym. Może ktoś z Was szuka prawdziwego przyjaciela...?
 


SONIA
 


Zdjęcia pochodzą ze strony Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie.
http://www.schronisko-zwierzaki.lublin.pl/






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz