.

.

wtorek, 13 stycznia 2015

Nasza kraina

Piękne słońce nas dzisiaj powitało z samego rana. Po wielu dniach deszczu, ciemnych chmur i przerażającego wiatru, który zdmuchnął nam latarnię, był to cudowny widok.
Zero współpracy ze strony mojej córki - zaowocowało to późnym wyjściem z domu. Słońce jednak na nas czekało. Dziękuję słońce :)
Obiecałam Wam spacer po moim kochanym Roztoczu. Więc proszę bardzo :) 
Moja kraina skuta jeszcze lodem, ale bez śniegu...choć garstkę znalazłam ;)
Odkąd Patusia przyszła na ten świat, nie ma spaceru bez karmienia kaczek. Dzisiaj oczywiście rytuał także się odbył. 
Kaczki nakarmione, my zdrowo zmęczone. Patusia wyściskana przez mijających nas znajomych i rodzinę. 
Wniosek ze spaceru jest mało romantyczny. Czas chyba przesiąść się do spacerówki, moje dziecko siedzieć chce i podziwiać. No sami ocenicie, ja podziwiam. Ilekroć jestem...

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz